58-letnia Kaczmarek trafiła do szpitala o godz. 3 w nocy z piątku na sobotę w stanie krytycznym - z poważnymi i rozległymi obrażeniami głowy i mózgu. Biegły z zakresu medycyny sądowej nie pozostawił wątpliwości, że powstałe obrażenia nie mogły być spowodowane przez samą pokrzywdzoną, lecz były konsekwencją pobicia. W związku z tą sprawą zatrzymano 34-letniego syna kobiety, który w niedzielę usłyszał zarzuty. Prokuratura zarzuciła mu spowodowanie u matki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci urazów realnie zagrażających życiu. Grozić mu może kara do 15 lat więzienia. W czasie przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawnia. Jak poinformował Kopania, wstępne ustalenia sekcji zwłok potwierdzają stosowanie przemocy wobec kobiety. Zaznaczył jednak, że dla ustalenia przyczyny śmierci konieczne będzie przeprowadzenia badań dodatkowych, w tym histopatologicznych. "Dopiero po ich uzyskaniu i opracowaniu końcowej opinii posekcyjnej, możliwe będzie wyciąganie wniosków, co do tego, czy pomiędzy urazem, a śmiercią zachodzi związek przyczynowy. Wówczas też podjęte zostaną decyzje, co do ostatecznego kształtu zarzutów" - wyjaśnił rzecznik. Barbara Kaczmarek funkcję wójta gminy Zgierz sprawowała od 2014 roku. Była pierwszą kobietą wybraną w tej gminie na to stanowisko.