Jak przekazała w niedzielę mł. asp. Małgorzata Lewandowska z Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej, w piątek późnym wieczorem patrolujący Białą Rawską policjanci zauważyli jadący z dużą prędkością samochód. Na widok mundurowych kierowca nagle zatrzymał auto i wyraźnie zdenerwowany poinformował funkcjonariuszy, że u jego żony rozpoczęła się akcja porodowa i musi jak najszybciej przewieźć ją do specjalistycznej kliniki w Łodzi. - Poprosił policjantów o ułatwienie szybkiego dotarcia do szpitala. Bał się, że żona zacznie rodzić jeszcze w samochodzie i chciał, aby policjanci pomogli mu w razie nagłego porodu po drodze. Policjanci o zaistniałej sytuacji powiadomili dyżurnego jednostki i rozpoczęli pilotaż w kierunku Łodzi - tłumaczyła mł. asp. Lewandowska. Eskorta odbywała się przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. W Jeżowie, w powiecie brzezińskim pojazd z rodzącą przejęli mundurowi z tamtejszej komendy, którzy dotarli z przyszłą mamą na porodówkę w Łodzi. Jak zaznaczyła Lewandowska, mimo późnej pory natężenie ruchu było spore, więc policyjna eskorta znacznie skróciła czas dojazdu i zapewniła większe bezpieczeństwo na drodze. "Po kilku godzinach, około 4.00 nad ranem, jeden z policjantów uczestniczących w eskorcie otrzymał wiadomość od dumnego i wdzięcznego taty, że poród przebiegł szczęśliwie, a na świat przyszedł jego synek" - poinformowała. Dodała, że rawscy funkcjonariusze przygotowali dla noworodka podarunek, który przekażą wkrótce jego rodzicom.