Pięć lat więzienia grozi 30-latce z powiatu skierniewickiego (Łódzkie) podejrzanej o podrabianie recept. Przedstawiono jej 168 zarzutów, czyli tyle, ile blankietów recept miała sfałszować i wprowadzić do obrotu. - W październiku 2020 roku policjanci skierniewickiej komendy w trakcie przeszukania do jednej ze spraw znaleźli receptę na lek nasenny z danymi jednej z praktyk lekarskich z powiatu skierniewickiego, co do której mieli podejrzenia, że może być podrobiona - relacjonowała Magdalena Studniarek ze skierniewickiej policji. - Weryfikując autentyczność dokumentu, ustalono, że podrobionych recept może być więcej. W wyniku podejmowanych działań zabezpieczono łącznie 168 druków - poinformowała. Recepty - jak wyjaśniła Studniarek - były podrabiane i realizowane od grudnia 2019 roku do listopada 2020 roku. - Podejrzana posługiwała się podrobionymi blankietami w aptekach w różnych miejscowościach, głównie na terenie województwa łódzkiego - podała. - Jak ustalili policjanci, 30-latka w sposób nielegalny weszła w posiadanie blankietów i pieczątek jednego z podmiotów leczniczych oraz lekarza medycyny - przekazała.