Wysoka w ostatnich dniach temperatura i brak opadów sprawiły, że wilgotność poszycia leśnego spadła poniżej 10%. Oznacza to, że o pożar lasu jest teraz niezwykle łatwo. Wyrzucenie w takich warunkach w lesie niedogaszonego papierosa lub zapałki, czy pozostawienie szklanej butelki w słońcu, jest niemal równoznaczne ze wznieceniem ognia. Spadek wilgotności poszycia leśnego i upalna aura dały się już we znaki strażakom. W ciągu ostatnich dwóch dni 23 i 24 czerwca straż w Łowiczu zanotowała 6 pożarów suchej trawy i poszycia leśnego. 23 czerwca paliła się trawa w Brzozowie w gminie Bielaway, w Stępowaie w gminie Kiernozia, w Łyszkowicach i Domaniewicach. Powierzchnia objęta ogniem nie była duża iw ynosiła od 10 do 30 arów. Tego samego dnia paliło sie poszycie leśne w Dzierzgówku na pow. 200 mkw. We wszystkich przypadkach przyczyną powstania ognia było zaprószenie przez nieustalone osoby. Dziś, 24 czerwca palił się młodnik w Stachlewie. Ogień objął tylko suchą trawę, na szczęście sosnowy młodnik ocalał. Przyczyną powstania ognia było również zaprószenie. W miarę utrzymywania się niebezpieczeństwa pożarowego należy liczyć się z możliwością wprowadzania zakazów wstępu do lasu. Taki zakaz wprowadzany jest zazwyczaj, gdy stan katastrofalnego zagrożenia pożarowego utrzymuje się przez kolejnych pięć dni.