Jak poinformował w czwartek Piotr Mazur z biura prasowego PKP Intercity do zdarzenia doszło na odcinku Strzałki-Idzikowice. Pociąg Pendolino relacji Warszawa-Wrocław wjechał w uszkodzoną sieć trakcyjną i uszkodził pantograf. Składem podróżowało 380 osób. Nie ma osób poszkodowanych. "Zorganizowaliśmy zastępczą komunikację autobusową dla tych pasażerów. Przy ich przesadzaniu pomagała straż pożarna oraz straż ochrony kolei. Pasażerowie zostaną przewiezieni autobusami do stacji w Koluszkach, gdzie przesiądą się do pociągu zastępczego - też Pendolino - który zabierze ich w dalszą drogę do Wrocławia" - wyjaśnił Mazur. Dodał, że pasażerom zapewniono poczęstunek. Rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi st. kpt. Jędrzej Pawlak przekazał, że przy przesiadce, pasażerom pomagało sześć jednostek straży pożarnej z pow. opoczyńskiego i tomaszowskiego. Jak zaznaczył Mazur, Centralna Magistrala Kolejowa jest w tym miejscu zablokowana, a wszystkie pociągi zmierzające do Warszawy bądź jadące z Warszawy są kierowane objazdem przez Koluszki. Dodał, że został już zadysponowany przez zarządcę infrastruktury pociąg sieciowy do naprawienia uszkodzonej trakcji. Pociąg, który wjechał w sieć trakcyjną ma być ściągnięty do Warszawy. Usuwanie awarii potrwa co najmniej osiem godzin Według informacji Marca, usuwanie awarii może potrwać co najmniej osiem godzin. Komunikat w tej sprawie przysłało również biuro prasowe spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, które poinformowało, że do zdarzenia doszło ok. godz. 13, a usterka sieci trakcyjnej spowodowana była próbą kradzieży. "Na miejscu działa zespół techniczny oraz dwa pociągi do naprawy sieci. Wprowadzono zmiany w rozkładzie. Pociągi kierowane są zmienioną trasą przez stacje Tomaszów Mazowiecki i Koluszki. Podróżni na stacjach i przystankach są informowani o aktualnej sytuacji i zmianach w kursowaniu pociągów. W pociągach informacje przekazują drużyny konduktorskie" - napisano w komunikacie.