Znacznie większe problemy mają natomiast osoby bezdomne, które coraz chętniej korzystają z usług noclegowni. - W ciągu minionych 24 godzin na drogach krajowych nie było żadnych utrudnień spowodowanych warunkami atmosferycznymi. Wszystkie drogi są przejezdne, czarne, suche lub lekko zawilgocone - powiedziała dyżurna łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Podobna sytuacja jest na drogach krajowych. Większych problemów nie odnotowali również dyżurni Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi. Szef biura prasowego MPK Bogumił Makowski podkreślił, że miejski przewoźnik nie ma w tej chwili większych problemów. - Funkcjonujemy normalnie. Mróz nie pokrzyżował nam rozkładu jazdy. Jedyny problem mamy na ul. Łagiewnickiej, gdzie pękł słup trakcyjny. Był on przeznaczony do wymiany, którą przyspieszyły niskie temperatury. Prace zostaną zakończone do godz. 15. Do tego czasu tramwaj linii nr 3 będzie jeździł zmienioną trasą, a na wyłączonym odcinku zastąpią go autobusy komunikacji zastępczej - wyjaśnił Makowski. Na zimę narzekają mieszkańcy Złoczewa w powiecie sieradzkim, którzy z powodu awarii wodociągu od poniedziałku wieczorem nie mają w sieci wody i muszą korzystać z beczkowozu. We wtorek awaria ma być usunięta. Temperatura spadająca w nocy do -20 stopni Celsjusza sprawiła, że coraz więcej osób bezdomnych korzysta z noclegowni. Kierownik łódzkiego schroniska i noclegowni im. św. Brata Alberta Adam Przybylski zapewnia, że wszyscy potrzebujący znajdą w czasie mrozów schronienie. - Jak są mrozy, to ruch zawsze się zwiększa. Sytuacja nie jest jednak jeszcze tragiczna. W ostatnich dniach nocuje u nas ponad 90 osób, a możemy przyjąć 150. Gdy brakuje miejsc, to wstawiamy łóżka do świetlicy. Każdy, kto się zgłosi, będzie więc obsłużony - powiedział Makowski.