16 kwietnia po godz. 19 w miejscowości Dębowa Góra patrol skierniewickiej drogówki zwrócił uwagę na samochód opel corsa, który zatrzymał się na skrzyżowaniu i blokował je, nie jadąc dalej. Policjanci zauważyli, że za kierownicą siedzi niska, młoda osoba. W pewnej chwili od strony pasażera wysiadła kobieta, która obeszła samochód dookoła i usiadła za kierownicą. Takie zachowanie wzbudziło podejrzenia policjantów, więc skontrolowali pojazd. Okazało się, że od 43-letniej skierniewiczanki czuć było zapach alkoholu. Oprócz niej w samochodzie znajdował się tylko jej 13-letni syn. Wszystko wskazywało na to, że chwilę wcześniej 13-latek kierował oplem. Gdy samochód zgasł mu na skrzyżowaniu, matka, mimo swojego stanu, pomogła mu zjechać ze skrzyżowania. Kobieta odmówiła badania trzeźwości, więc pobrano od niej krew do badań na zawartość alkoholu. Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz dopuszczenie do kierowania pojazdem przez osobę bez uprawnień. Grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz grzywna. Jak podaje TVN24, nietrzeźwą kobietą okazała się prokurator z Łowicza. "Jeszcze dziś została podjęta decyzja o zawieszeniu jej w obowiązkach. Oprócz tego wszczęte zostanie postępowanie dyscyplinarne w jej sprawie" - powiedział Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.