O zdarzeniu poinformowała w środę PAP Ilona Sidorko z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim. Według wstępnych ustaleń pożar wybuchł we wtorek tuż przed godziną 17 w domu jednorodzinnym w Dąbrówce w gminie Aleksandrów. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, bo budynek był drewniany. W mieszkaniu przebywały cztery osoby: 33-letnia kobieta i jej dwoje dzieci: 12-letni chłopiec i 8-letnia dziewczynka, a także 87-letnia schorowana ciocia. "Chłopiec, widząc nadchodzące zagrożenie oraz odciętą ogniem drogę ewakuacji z budynku, bez chwili zwłoki i zawahania wybił szybę w oknie wychodzącym na podwórko i wyciągnął przez nie swoją o cztery lata młodszą siostrę. W tym samym czasie jego mama pomogła wyjść starszej kobiecie" - wyjaśniła Sidorko. 12-latek z obrażeniami rąk trafił do lekarza. Według policji dzięki małemu bohaterowi nie doszło do tragedii. Życiu i zdrowiu rodziny nie zagraża niebezpieczeństwo. Wójt gminy Aleksandrów zapewnił pokrzywdzonym lokal zastępczy i wsparcie finansowe. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.