Działania operacyjne policji w tej sprawie trwały kilka lat. - Wśród zatrzymanych, mieszkańców sześciu województw, są m.in. dyrektor łódzkiego oddziału banku, dyrektorzy i prezesi różnych przedsiębiorstw oraz adwokat. Podejrzani wyłudzali towary - obuwie, cement, węgiel, blachy faliste, sprzęt elektroniczny i artykuły spożywcze - wręczając szefom firm łapówki w zamian za wielokrotne odraczanie terminów płatności. Zatrzymane zostały również osoby przyjmujące łapówki - powiedział dzisiaj komisarz Tomasz Klimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Podejrzani nigdy nie zapłacili za wyłudzone towary. Według policji, prezes jednej z cukrowni za umożliwienie zakupów z przedłużonym terminem płatności otrzymał w 1992 r. 10 mld starych złotych, dyrektor jednego z banków pobierał stałą pensję za gotowość udzielania wysokich kredytów, a inny wziął jednorazowo 4 mld starych złotych. Prowizja wynosiła zwykle ok. 10 proc. udzielanego kredytu, a stałe wynagrodzenia pobierane były często przez kilka miesięcy, czasem przez rok, a nawet dwa lata. Członkom przestępczej grupy prokuratura okręgowa w Łodzi postawiła zarzuty, za które grozi kara do 10-ciu lat więzienia. Policja już zapowiada kolejne zatrzymania. Relacja reporterki sieci RMF FM: