- Kilka pokoleń śniło, walczyło i umierało za wolność, bo wolność jest niezaprzeczalnym prawem człowieka - powiedział w uroczystej homilii Arcybiskup metropolita Łódzki Władysław Ziółek. - Dziś, żyjemy wolni, w wolnym kraju. Ale nie możemy mylić wolności z samowolą. Musimy żyć w prawdzie i odpowiedzialności za słowo - bo niewiele warta jest wolność, jeśli słowa wypowiadane przez nas przepełnione są pychą, nienawiścią, pogardą lub służą do udowadniania za wszelką cenę naszych racji - przestrzegał metropolita. Po mszy, na placu katedralnym harcerze i instruktorzy hufca Zgierz przekazali hierarchom kościelnym, władzom miasta i województwa ogień przewieziony w sztafecie rowerowej z Kostiuchnowskigo Pola Bitewnego. Arcybiskup Władysław Ziółek, biskup Marcjan Trofimiak z Łucka, wojewoda Jolanta Chelmińska, prezydent Jerzy Kropiwnicki oraz marszałek Włodzimierz Fisiak złożyli przekazane znicze na grobie nieznanego żołnierza. Wojewoda łódzki, Jolanta Chełmińska - gospodarz uroczystości - podziękowała zebranym za pamięć i dumę - najlepszy sposób ukazania uznania dla wszystkich znanych i bezimiennych bohaterów walki o niepodległość. - Nasza obecność tutaj pokazuje jak ważne jest dla nas poczuci wspólnoty i pamięć a przecież "Naród który traci pamięć przestaje być narodem. Staje się tylko wspólnotą osób chwilowo zamieszkujących na tym samym terytorium" - zakończyła słowami Marszałka Józefa Piłsudskiego pani wojewoda. Jak co roku na płycie grobu nieznanego żołnierza kwiaty złożyły delegacje kościołów, władz oraz związków. W uroczystej defiladzie na zakończenie uroczystości po raz pierwszy wzięła udział Straż Miejska. hzk Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Łódź.