Radni - na wniosek Komisji Finansów, Budżetu i Polityki Podatkowej RM oraz indywidualny radnego Mateusza Walaska odrzucili ten projekt uchwały 23 głosami "za", 2 "przeciw" i 2 wstrzymującymi się. - Wprowadzenie opłaty od posiadania psa zwiększy ilość bezdomnych zwierząt na ulicach Łodzi. To pomysł chybiony - przestrzegała radna Marianna Ciecierska. Radny Witold Skrzydlewski ironizując, że Miasto musi być w strasznej biedzie skoro szuka takich sposobów wsparcia budżetu oburzał się, iż pies to przyjaciel, nie można pobierać opłat za przyjaciela. - Taka opłata funkcjonuje w kilku polskich miastach, takich jak Katowice, Poznań, Szczecin. Czuję się zobligowany do szukania dodatkowych wpływów do budżetu miasta i gdy istnieje potencjalna możliwość uzyskania ich, moim obowiązkiem jest zgłoszenie propozycji Radzie Miejskiej. To Rada zdecyduje - ripostował p.f. Prezydenta Łodzi Tomasz Sadzyński. Jak mówi, planowane wpływy z tego tytułu to 600 tys. zł. Sadzyński przekonywał, iż egzekwowanie tej opłaty nie wiązałoby się z żadnymi kosztami. Wpłaty miałyby być dokonywane na rachunek Miasta, bez udziału inkasenta. Do 2007 r. w Łodzi obowiązywał podatek od posiadania psa. Od 2008 r. ustawa podatek zmieniła na opłatą, którą Miasto może, ale nie musi wprowadzać. rprm Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Łódź.