Kierował wówczas prywatną firmą. Kiedy został wiceprezydentem, nie sprostował tego faktu, za to w międzyczasie obronił pracę dyplomową. Wniosek o przyjęcie rezygnacji Klimczaka wpłynął do Rady dopiero dzisiaj. Prezydent miasta Krzysztof Jagiełło wystąpił z wnioskiem o zwolnienie swojego partyjnego kolegi, ponieważ i jemu grunt zaczął się palić pod nogami. Wczoraj opozycyjni radni, zdenerwowani tym, że rezygnacja wiceprezydenta Klimaczaka zawisła w powietrzu, zagrozili, że złożą wniosek o odwołanie prezydenta Jagiełły. Na reakcję nie trzeba było długo czekać - dzisiaj wniosek o zwolnienie Klimaczaka znalazł się na porządku obrad Rady Miejskiej. Opozycja nie oszczędziła także samego prezydenta, który w bardzo wątpliwy sposób uzyskał tytuł magistra. Dzięki zamieszaniu wokół prezydentów radni z opozycji rozpoczęli swoją kampanię wyborczą.