W poniedziałek ok. godz. 19 w jednym ze sklepów przy al. Piłsudskiego 22-latek podjął pierwszą próbę kradzieży. Ochrona zauważyła młodego mężczyznę, który zamiast do koszyka wkładał towar do swojej torby. Gdy bez płacenia przekroczył linię kas, został zatrzymany i doprowadzony do pomieszczenia służbowego, gdzie miał oczekiwać na przyjazd policji. - 22-latek za wszelką cenę starał się uniknąć odpowiedzialności. Wyjętym z kieszeni nożem zaczął grozić pracownikowi ochrony, zmuszając go do otworzenia drzwi, co pozwoliło mu uciec. Niezrażony niepowodzeniem, kolejnego napadu dopuścił się kilkadziesiąt minut później w sklepie przy ulicy Zana. Tam bez płacenia chciał wynieść kilka kaw i butelek markowego alkoholu o wartości niespełna 153 złotych - zrelacjonowała w piątek Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Kradzież rozbójnicza W tym przypadku 22-latek również zwrócił na siebie uwagę pracownika ochrony, który postanowił go zatrzymać po upewnieniu się, że nieuczciwy klient, nie płacąc za spakowane do torby artykuły, chce opuścić sklep. Wówczas sprawca wyjął nóż i zagroził nim ochroniarzowi. Ten dla bezpieczeństwa najpierw pozwolił mu się oddalić, a potem ruszył jego śladem, informując na bieżąco policję, w jakim kierunku ucieka.Wkrótce 22-latek został zatrzymany. Za kradzież rozbójniczą i zmuszanie do określonego zachowania grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego Łódź-Śródmieście został też tymczasowo aresztowany.