Wyrok w pierwszej instancji był kontrowersyjny od samego początku, bo sąd opierał się właściwie tylko na zeznaniach 14-letniego świadka zabójstwa. 5 lat temu w Parku Staromiejskim mężczyzna napadł na kobietę zbierającą makulaturę. Bił ją i kopał po całym ciele. Jedyną osobą, która widziała twarz zabójcy by 14-letni chłopiec. To on zauważył mężczyznę pół roku później na ulicy a dwa lata później rozpoznał na zdjęciach w albumie policyjnym. Dopiero trzy lata po zabójstwie policja zatrzymała podejrzanego, 30-letniego Lecha P. Mężczyzna nie przyznawał się do winy od samego początku. Dziś sąd apelacyjny uznał, że sąd pierwszej instancji zbyt jednostronnie ocenił zeznania chłopca i nie zauważył, że w pewnych momentach nie były spójne. Dziś oskarżony po dwóch latach spędzonych w więzieniu wyszedł na wolność. Sąd zdecydował o dozorze policyjnym.