W ten sposób łódzka uczelnia chce zachęcić najlepszych maturzystów z Łodzi i regionu do studiowania w jej murach. Specjalne stypendia dla olimpijczyków ustanowił rektor uniwersytetu, a pieniądze na nie pochodzić będą ze środków własnych uczelni. Oferta adresowana jest do laureatów lub finalistów olimpiad przedmiotowych, którzy uprawnieni są do przyjęcia na studia z pominięciem postępowania kwalifikacyjnego. W ubiegłym roku na studiowanie na Uniwersytecie Łódzkim zdecydowało się ośmioro olimpijczyków, dwa lata temu - pięcioro. - Do tej pory zapisywało się sporo olimpijczyków, ale ostatecznie tylko niewielu decydowało się na studiowanie na naszej uczelni. Pozostali wybierali inne, renomowane uczelnie w kraju i za granicą - powiedział rzecznik uniwersytetu Tomasz Boruszczak. Władze uczelni postanowiły zachęcić olimpijczyków, ustanawiając specjalne stypendia rektorskie w wysokości 1000 zł miesięcznie już na pierwszym roku studiów. Będą je otrzymywać od października do czerwca. Stypendia naukowe (obecnie 310 zł) przyznawane są dopiero na drugim roku. - Chcemy, żeby już na pierwszym roku odczuli oni to finansowe wsparcie, porównywalne ze stypendium ministerialnym na kierunkach zamawianych - wyjaśnił Boruszczak. Nie ukrywał, że Uniwersytet Łódzkie w ten sposób chce dołączyć do tych uczelni, które już zabiegają o olimpijczyków poprzez np. zachęty mieszkaniowe czy stypendialne. Jego zdaniem Uniwersytet Łódzki ma coraz lepsze warunki studiowania i bytowe - akademiki i nowe budynki wydziałów; osiąga też coraz lepszą pozycję jeśli chodzi o naukową i studencką wymianę międzynarodową. - Teraz podejmujemy wszystkie możliwe kroki, aby w najbliższych latach wyraźnie zwiększyć także potencjał naukowy uczelni - podkreślił rzecznik.