Prokuratura wnioskowała również o areszt dla Jerzego D. ze względu na obawą matactwa i grożącą mu wysoką karę do 12 lat więzienia. Podejrzany nie przyznaje się do winy. O podjęciu takiej decyzji zdecydowały wnioski, do jakich doszła badająca przyczyny wypadku komisja. Zdaniem biegłego, błędy, jakie podczas pracy popełnił operator, mogły się przyczynić do tragedii. Ładowarka na kilka godzin przed zawaleniem się budynku kilkakrotnie uderzyła w jedną z jego ścian. Zdaniem biegłego, mogło się to przyczynić do tragedii. Ściana budynku runęła wczoraj około południa. W efekcie zawalił się pofabryczny budynek, w którym mieściły się biura firmy ubezpieczeniowej oraz przychodnia. W wyniku zdarzenia dwie osoby zginęły, a pięć zostało rannych.