Rozpoznanie tak zwanego "bezdechu", kiedy człowiek przestaje wciągać powietrze na co najmniej 10 sekund, wymaga spędzenia nocy w klinice. Pacjent kładzie się do łóżka, zasypia we własnej pościeli, podłączony do specjalnej aparatury. Na bezdech częściej cierpią mężczyźni niż kobiety. U dorosłych choroba ta bezpośrednio nie zagraża życiu. Z doktorem Piotrem Białosiewiczem z Ośrodka Badania i Leczenia Snu łódzkiej Akademii Medycznej rozmawiał Marcin Wąsiewicz, reporter RMF. Posłuchaj: