To jak szybko zostaną uzupełnione zapasy zależy od młodych i zdrowych mieszkańców łódzkiego, ponieważ właśnie tacy powinni oddać krew jak najszybciej. Według dyrektora centrum, Krzysztofa Włodarczyka jeśli wszystko pójdzie dobrze, w przyszłym tygodniu stacja zacznie powoli realizować zamówienia szpitali. - Gdyby tak jednorazowo oddało krew 400-500 osób i później oczywiście regularnie przychodziłyby, opanowalibyśmy sytuację - mówi dyrektor Włodarczyk. Póki co bije jednak na alarm: W zasobach nie mamy nic. Wszystko wychodzi na bieżąco. - Z punktu widzenia pacjenta czy potencjalnej ofiary wypadku ta sytuacja jest po prostu tragiczna. Preparaty krwiopochodne podaje się wtedy, kiedy jest zagrożenia życia - dodaje Włodarczyk. Żeby każdy potencjalny pacjent mógł czuć się bezpiecznie w lodówkach powinno być około 100 litrów zapasowej krwi. Do regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Łodzi przy ulicy Franciszkańskiej możecie zgłaszać się dziś do 15 i jutro od 8 do 13.