Według strażaków, do największej liczby zdarzeń doszło w Łodzi. Ulewa spowodowała zalanie części pomieszczeń piwnicznych jednego z łódzkich szpitali oraz pogotowia ratunkowego. Woda dostała się też do pomieszczeń jednego z banków na ul. Piotrkowskiej oraz dwóch pubów. Kłopoty z poruszaniem się po mieście mieli kierowcy. Wiele ulic zamieniło się w rozlewiska. Zalane są również na niektórych ulicach torowiska. Ruch utrudniają powalone drzewa. Strażacy w ciągu godziny otrzymali ponad 70 zgłoszeń o interwencję. W regionie z powodu uderzeń piorunów zapaliły się trzy stodoły. Burze i ulewny deszcz nie spowodowały jednak ofiar w ludziach. Synoptycy przewidują dalsze opady i burze, ale już nie tak intensywne.