- Do zdarzenia doszło ok. godz. 9.20. Trzej zamaskowani mężczyźni weszli do ekspozytury PKO przy ul. Kurczaki i grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądali wydania pieniędzy - powiedział nadkom. Tomasz Klimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Wychodząc, zdjęli kominiarki. Całe zdarzenie trwało niespełna minutę. W czasie napadu na zapleczu było dwoje pracowników banku: kierownik i kasjerka. Kasjerka, która usłyszała huk wystrzału i wyszła, by sprawdzić, co się dzieje, włączyła alarm. Policja nie ujawnia szczegółów sprawy. Ustala m.in., czy sprawcy mieli wspólników.