Siostry, domagając się 300 zł podwyżki do podstawy wynagrodzenia, przez 24 doby prowadziły głodówkę. Początkowo głodowały cztery pielęgniarki, a gdy te odchodziły na zwolnienia lekarskie, zastępowały je inne. We wtorek "białe czepki" zaostrzyły akcję - głodówkę i okupację szpitala podjęły wszystkie pielęgniarki zatrudnione w placówce, czyli ponad 40 osób. - Po pierwszych od początku trwania protestu konstruktywnych rozmowach o finansach, które przeprowadzono z nami wczoraj, postanowiłyśmy zakończyć akcję. Porozumienie podpisane z dyrekcją zakłada, że jego treść może zostać ujawniona dopiero dzisiaj o godzinie 14:00 - powiedziała szefowa OZZPiP w szpitalu Halina Tabachowicz. Wczorajsze rozmowy odbyły się z nowym dyrektorem szpitala. Tego dnia szpital im. Pasteura decyzją Rady Miejskiej w Łodzi usamodzielnił się i "wydostał" ze struktury ZOZ Łódź-Śródmieście, w której funkcjonował wcześniej. Od wczoraj szpital nosi nazwę V Szpital Miejski im. Świętej Rodziny. - Nowy dyrektor placówki został wybrany w referendum przeprowadzonym wśród załogi i powołany na to stanowisko przez prezydenta miasta - poinformowała Tabachowicz. W województwie łódzkim nadal trwa protest pielęgniarek w szpitalu dziecięcym im. Konopnickiej - około 150 sióstr z 200 pracujących w placówce okupuje szpital. Dzisiaj odbędzie się kolejna runda rozmów między protestującymi pielęgniarkami i położnymi a wicepremierem Longinem Komołowskim. - Nie oznacza to jednak, że odwołamy nasz strajk - twierdzi przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych - Bożena Banachowicz. Jeżeli nie zostanie zawarte porozumienie, to 13 grudnia siostry przystąpią do strajku generalnego.