Specjalna grupa funkcjonariuszy przez dwie doby organizowała zasadzki w miejscach, w których mógł pojawić się bandyta. Wczoraj po południu został zatrzymany na Widzewie, po tym jak tylko wyszedł z mieszkania, w którym się ukrywał. Natychmiast przewieziono podejrzanego do komisariatu przy al. Kościuszki. Tam został rozpoznany przez swoją ofiarę. W czwartek, 9 stycznia wieczorem 35-letni Krzysztof L. razem z dwoma wspólnikami zaczepili na ul. Zielonej 25-letnią kobietę, siłą wciągnęli do samochodu i wywieźli poza miasto. Przez kilkadziesiąt godzin więzili pokrzywdzoną i wielokrotnie zgwałcili. Później sprawcy wypuścili ofiarę w pobliżu Pabianic. Krzysztof L. będzie dzisiaj przesłuchiwany przez prokuraturę. Zatrzymanie jego wspólników to jedynie kwestia czasu. Wszystkim grozi do 12 lat pozbawienia wolności - poinformował nadkom. Tomasz Klimczak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.