Jak podaje Polsat News, mężczyzna zadzwonił na pogotowie, bo miał gorączkę i objawy osłabienia. Wysłano po niego specjalną karetkę. Został przewieziony do szpitala im. Biegańskiego. Informację potwierdziła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" rzeczniczka Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, Dagmara Zalewska. Przekazała, że pacjent jest na obserwacji."Dopiero pobrane próbki pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy to podejrzenie, czy jest to koronawirus" - poinformował Polsat News.We wtorek wieczorem do szpitala im. Biegańskiego w Łodzi trafiła pacjentka z zagranicy z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Kobieta przebywała w jednym z łódzkich hoteli. Wstępnie lekarze stwierdzili jednak, że jej dolegliwości nie mają związku z koronawirusem.