Inicjatorem utworzenia w mieście miejsca do prowadzenia swobodnej dyskusji był wiceprzewodniczący łódzkiej rady miejskiej Krzysztof Piątkowski. Chciał on jednak, aby Hyde Park mieścił się w wyodrębnionym do tego miejscu w pasażu Schillera przy ul. Piotrkowskiej. Na to miejsce nie zgodzili się jednak radni. Zaproponowano park im. H. Sienkiewicza. Pod koniec kwietnia przyjęto w tej sprawie odpowiednia uchwałę. We wtorek weszła ona w życie. Piątkowski od samego początku przekonywał, że w Łodzi potrzebne jest miejsce, gdzie łodzianie będą mogli bez zbędnych formalności wypowiedzieć się na każdy temat, gdzie mogłyby się odbywać happeningi. Do tej pory ich organizatorzy musieli wcześniej powiadamiać o spotkaniu władze miasta. Inaczej akcja była nielegalna. - Ponieważ nie wyznaczono jeszcze konkretnego miejsca, to obecnie cały park można traktować jako teren Hyde Parku. Cieszę się, że będzie tam można się wypowiadać. Oczywiście, nie oznacza to, że dopuszczamy obrażanie innych ludzi, gdyż polskie prawo tego bezwzględnie zabrania. Mam nadzieję, że Hyde Park będzie łodzianom dobrze służył - powiedział we wtorek Piątkowski. Słynny londyński Hyde Park powstał w 1851 roku. Jeden z jego narożników - Speaker's Corner - stał się tradycyjnym miejscem swobodnych wystąpień.