- Bliskie kontakty z Łodzią łączą Lyon od 20 lat, współpracują nasze uniwersytety, adwokatury, inne instytucje, ale przede wszystkim łączy nas kino - powiedział na otwarciu ekspozycji wicemer Lyonu Hubert Julien Laferriere, podkreślając sławę m.in. łódzkiej szkoły filmowej. Gościem specjalnym imprezy był wnuk jednego wynalazców kina Max Lefrancq Lumiere, który przyjechał do Polski po raz pierwszy i - jak mówił - jest pod wrażeniem naszego kraju i miasta. - Trudno wyobrazić sobie świat bez wynalazku braci Lumiere, a Łódź nie miałaby z pewnością znakomitego Muzeum Kinematografii - powiedziała, witając gości wiceprezydent Agnieszka Nowak. Wystawa autochromów przyjechała do Polski po raz pierwszy i prezentuje znakomite fotografie barwne na szkle wykonane przez braci Lumiere na początku XX wieku. Jak twierdzi wnuk wynalazców Max Lumiere, technologia ta bardziej nawet zajmowała jego dziadka niż sam kinematograf. Autochromy sprzed ponad 100 lat robią wrażenie swoją jakością, precyzją, kompozycją, głębią ostrości i czystością barw, choć wykonane zostały na szklanym podłożu pokrytym mieszanką barwnych emulsji i milionami ziarenek... mąki ziemniaczanej. Wystawę, którą oficjalnie otworzyli konsul honorowy Francji w Łodzi Andrzej Jagielski oraz dyrektor Muzeum Kinematografii Mieczysław Kuźmicki oglądać można do 31 maja. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony UM Łódź