Z ustaleń policji wynika, że oficer z kilkunastoletnim stażem ochraniał dyskoteki od co najmniej pół roku. Sam podejrzany nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Twierdzi, że bywał w lokalach i jeśli zachodziła taka potrzeba, bezinteresownie pomagał tam w utrzymaniu porządku. Ustawa o policji zezwala funkcjonariuszom na podjęcie dodatkowej pracy, ale na to potrzebna jest zgoda przełożonych. W tym przypadku takowej nie było. Policjant został zawieszony w obowiązkach. Prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Grozi mu wydalenie ze służby, a jeśli stanie przed sądem - kara do 2 lat więzienia.