Pomysł okazał się kontrowersyjny. Przeciwnicy uważają, że w pojedynkę funkcjonariuszowi trudniej będzie interweniować, za to łatwiej będzie można go przekupić. Dlatego naczelnik łódzkiej policji drogowej do tej samotnej pracy przeznacza na razie najbardziej doświadczonych policjantów. Z naczelnikiem Remigiuszem Bazylińskim rozmawiał reporter RMF Marcin Wąsiewicz. Posłuchaj jego relacji: