Prezesowi PZPN udało się, wymóc na prezydent miasta budowę stadionu miejskiego w miejscu dotychczasowego boiska Łódzkiego Klubu Sportowego. To warunek konieczny, żeby klub dostał licencję. Jesteśmy po słowie z panią prezydent, że ten stadion będzie budowany - powiedział Lato. Z kolei stadion Widzewa wciąż jeszcze spełnia wymogi licencyjne. Klub chciał samodzielnie wybudować nowy obiekt, ale miasto nie było chętne inwestycji. Teraz prezydent Łodzi Hanna Zdanowska będzie zachęcać prezesa Widzewa do budowy. Jednak obiekty mają powstawać równocześnie, żeby było sprawiedliwie. Będę prosiła prezesa, żebyśmy inwestycję prowadzili jednocześnie - tłumaczy Zdanowska. Jak prezes Widzewa powie "nie" to miasto wybuduje dwa, mniejsze stadiony miejskie. Decyzja ma być znana do końca marca. A prezes Lato może chwalić się skutecznością: jednego dnia załatwił to, o co od lat walczą łódzcy kibice i działacze piłkarscy.