Camerimage, związany wcześniej z Toruniem, do Łodzi trafił z ósmą edycją dopiero w ubiegłym roku. - Zakochaliśmy się w Łodzi od pierwszego wejrzenia. Klimat, jaki stworzyły nam tutaj władze miasta, był dla nas szokiem, oczywiście w pozytywnym znaczeniu - mówił Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu. - Jak w każdym romansie zdarzały się nam wzloty i upadki, ale szczęśliwie podpisaliśmy już kontrakt małżeński. W tym roku festiwal będzie trwać od 1 do 8 grudnia. Organizatorzy chcą ściągnąć do Łodzi m.in. Stevena Spielberga, Ridleya Scotta Martina Scorsese, Sydneya Pollacka i Petera Weira, który prawdopodobnie będzie przewodniczącym jury.