Funkcjonariusze zatrzymali już nieuczciwego prezesa i wiceprezesa spółki. Zapowiadają dalsze zatrzymania. Mechanizm wyłudzania pieniędzy od skarbu państwa był pozornie skomplikowany. Legalnie istniejąca spółka, hurtowo handlująca paliwem, założyła inną, fikcyjną spółkę. Od tej "firmy-widmo" kupowała rzekomo paliwo i dostawała w zamian faktury. Po fikcyjnej transakcji legalna spółka przekazywała do urzędu skarbowego potwierdzenie, że zapłaciła za paliwo łącznie z VAT-em. Różnica między VAT-em nie odprowadzonym przez "spółkę widmo", a VAT-em zapłaconym przez faktycznie działającą firmę dawała właścicielom zysk. Jako materiał dowodowy zabezpieczono kilkaset, w większości sfałszowanych faktur.