W większości przypadków poszkodowani mają urazy kończyn, miednicy, kręgosłupa, stłuczenia oraz otarcia. - Nasza koleżanka pojechała na obserwację do szpitala. Mamy nadzieję, że szybko wróci do szkoły - powiedział jeden z uczniów, czekający z nauczycielką na swoich rodziców. Na miejscu wypadku był reporter RMF Marcin Lorenc. Posłuchaj: Do wypadku doszło ok. 10.20 na skrzyżowaniu ulic Drewnowskiej i Kasprzaka. Według wstępnych informacji, autobusem jechała m.in. grupa 40 dzieci ze szkoły podstawowej nr 35 na wycieczkę do teatru. Część rannych, w tym 19 dzieci, przewiezionych zostało do szpitali w Łodzi i Zgierzu; niektóre osoby na miejscu opatrzyło pogotowie. Posłuchaj: Kilku uczniów, którzy nie zostali poszkodowani, odebrali rodzice. Pozostałe dzieci wróciły z nauczycielami do szkoły. Reporterowi RMF udało się porozmawiać z Kubą, który był w feralnym autobusie. Posłuchaj: Z cysterny wyciekło co najmniej kilkadziesiąt litrów oleju napędowego, które musieli usunąć strażacy i pogotowie chemiczne. Skrzyżowanie było zablokowane przez trzy godziny. Jak ustalono, obaj kierowcy byli trzeźwi; obaj utrzymują, że wjechali na skrzyżowanie przy zielonym świetle. Okoliczności i przyczyny wypadku bada policja. Z relacji świadków wynika, że autobus uderzył w tył cysterny. Autobus i cysterna marki MAN zostały zabrane na parking policyjny, gdzie zostaną poddane badaniom biegłego.