Łódź: 33-latek oskarżony o zabicie 4-letniej dziewczynki
Zarzut zabójstwa 4-letniej dziewczynki oraz znęcania się nad nią ze szczególnym okrucieństwem usłyszał w środę 33-letni konkubent matki dziecka. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Poinformował o tym PAP rzecznik prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Wyjaśnił, że o przedstawieniu zarzutów zdecydowały ustalenia dowodowe, a zwłaszcza wyniki przeprowadzonej sądowo-lekarskiej sekcji zwłok.
"Wskazują one, że dziewczynka co najmniej od kilku dni była ofiarą drastycznej przemocy. Przyczyną jej śmierci były rozległe obrażenia wielonarządowe. Przede wszystkim ujawniono rozległy uraz głowy z krwiakiem i obrzękiem mózgu, liczne sińce, mające charakter różnoczasowy, a nadto noszące cechy gojenia złamania kości łokciowej, obojczyka i jednego z żeber" - informuje rzecznik.
We wtorek po południu do Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi zgłosiła kobieta z córeczką, na ciele której widoczne były obrażenia wskazujące - zdaniem personelu medycznego - na stosowanie przemocy. Matka trzymała na rękach dziewczynkę, ubraną w jesienny strój, z twarzą otuloną w kaptur. Z informacji przekazanej przez kobietę wynikało, że dziecko spadło z huśtawki, nieopodal miejsca zamieszkania.
Niestety, na pomoc medyczną było za późno - dziecko już nie żyło. Zatrzymano matkę i jej konkubenta.
Do późnych godzin wieczornych trwały oględziny ciała dziewczynki i mieszkania, w którym zamieszkiwała kobieta z dzieckiem i konkubentem. Zabezpieczono nagrania monitoringu, odzież dziecka i zatrzymanych. Przesłuchano świadków. W mieszkaniu na poduszce, ścianie oraz na pozostawionych w łazience i schowanych do szafy ubraniach dziewczynki znaleziono plamy wyglądające na ślady krwi.
Jak ustalono, dziewczynka mieszkała wraz z matką i jej konkubentem od października 2016 r., w wynajmowanym, jednopokojowym mieszkaniu. Kobieta poznała obecnego partnera kilka miesięcy wcześniej. Do czasu gdy z nim zamieszkała, przebywała z córką w Gliwicach. Ma jeszcze jedno dziecko, nad którym jednak nie sprawuje opieki. Aktualnie jest w kolejnej ciąży.
Zatrzymany mężczyzna jest przesłuchiwany. Po zakończeniu przesłuchania prokurator ma zdecydować czy i jakie środki zapobiegawcze będą stosowane. Matka dziecka jest nadal zatrzymana. Kopania zwrócił uwagę, że decyzje co do niej podjęte zostaną po przesłuchaniu partnera, najprawdopodobniej już w czwartek.