Do wypadku doszło w ostatni piątek, ale policja poinformowała o zdarzeniu dopiero w poniedziałek. Według policji, gdy funkcjonariusz z komisariatu w Wolborzu - podległego piotrkowskiej komendzie - wchodził wejściem służbowym od strony wewnętrznego placu jednostki, spadła na niego bryła lodu i śniegu. 32-letni funkcjonariusz został zraniony w głowę. Na miejscu udzielono mu pierwszej pomocy, a następnie przewieziono go na obserwację do szpitala. - Policjant trafił do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu i powierzchownym krwiakiem - powiedziała rzeczniczka piotrkowskiej policji Małgorzata Para. Rzeczniczka zapewnia, że w ostatnim czasie z budynku komendy "systematycznie, kilkakrotnie usuwany był śnieg i sople lodowe". - Ostatnia odwilż mogła spowodować kolejne roztopy skutkujące osuwaniem się niewielkich pozostałości śniegu i lodu. Po wypadku kolejny raz przeprowadzono prace związane z ich usuwaniem z komendy - dodała. Zaznaczyła, że policja traktuje zdarzenie jako wypadek losowy. - Brak jest przesłanek do formułowania wniosków, że odpowiedzialność za taki stan ponoszą inne osoby. Prowadzimy teraz postępowanie powypadkowe - dodała rzeczniczka. Dokumentacja w tej sprawie trafiła także do piotrkowskiej prokuratury rejonowej, która zbada, czy wypadek mógł być wynikiem niedopełnienia obowiązku odśnieżania dachu. Policja wielokrotnie tej zimy sama przypominała, że obowiązek odśnieżania dachów i usuwania lodowych sopli ciąży na właścicielach, zarządcach i administratorach budynków. Powinni oni spowodować usunięcie śniegu i lodu z dachów, rynien, balkonów i innych elementów budowli - wszędzie tam, gdzie może to stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i samego budynku. Niedopełnienie obowiązku odśnieżania dachów i chodników oraz usuwania lodowych sopli zgodnie z prawem budowlanym zagrożone jest karami grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności.