Według informacji, kolejni medycy deklarują chęć przystąpienia do tej formy protestu. Głodówkę zapowiadają też lekarze z Sieradza. Najwięcej osób - ok. 40 - głoduje w szpitalu im. Kopernika w Łodzi. Jak poinformowała rzeczniczka placówki Adriana Sikora, połowa z nich przebywa w specjalnie wydzielonej do tego sali, w której znajdują się materace i koce. "Pozostali siedzą na korytarzu, śpią w dyżurkach na oddziałach. Wszyscy protestujący piją wodę mineralną - powiedziała Sikora. Dodała, że protest lekarzy poparła Okręgowa Rada Adwokacka. Kilkanaście osób przystąpiło do głodówki w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. Marek Nadolski z działającego w placówce Okręgowego Związku Zawodowego Lekarzy poinformował, że coraz więcej osób chce głodować. Obawia się, że w najbliższy poniedziałek wszyscy lekarze mogą podjąć tę formę protestu, a to - według niego - oznacza, że placówka nie będzie mogła funkcjonować. Poza lekarzami ze szpitali w Łodzi do głodówki przystąpili ich koledzy z Bełchatowa. Głodówkę zapowiadają też medycy z Sieradza. Jak powiedziała Agnieszka Kosztowny ze związku zawodowego lekarzy w sieradzkim szpitalu, 27 lekarzy zadeklarowało gotowość przystąpienia do głodówki. Na pewno rozpoczną ją w poniedziałek, choć Kosztowny nie wyklucza, że mogą ją podjąć jeszcze w tym tygodniu. Według informacji uzyskanych w Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody łódzkiego, obecnie na terenie województwa protestują 33 szpitale, 3 Zakłady Opieki Zdrowotnej oraz 4 przychodnie miejskie. Dyżurny CZK zaznaczył jednak, że te liczby mogą się zmienić. Wiadomo np., że lekarze z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi zawiesili akcję protestacyjną. Bliscy porozumienia i przerwania strajku są lekarze ze szpitala rejonowego w Piotrkowie Tryb. - poinformowała w czwartek przewodnicząca Związku Zawodowego Lekarzy Beata Kowalska.