Największe nieprawidłowości wykryto dotąd w województwach opolskim, łódzkim i dolnośląskim. Sposób świadczenia usług medycznych przez niektórych lekarzy okazał się nieprawdopodobny. - Rekordzista był zatrudniony w 25 przychodniach - mówi Andrzej Troszyński z NFZ: Kontrola cieszy minister zdrowia. - Ja chcę wiedzieć dokładnie, ilu lekarzy w jakim czasie świadczy usługi - podkreśla Ewa Kopacz: Kontrole mogą mieć dla przychodni bolesne konsekwencje. Za nierzetelność NFZ może nałożyć na placówkę karę w wysokości dwóch procent wartości kontraktu, a w najbardziej rażących przypadkach - nawet zerwać umowę.