Jest to możliwe, bo ta sama osoba w tym samym czasie przyjmuje pacjentów w dwóch różnych placówkach zdrowia. W województwie łódzkim rekordzistą został lekarz, który pracował aż na 25 etatach. Tylko 17 proc. polskich lekarzy pracuje wyłącznie w wymiarze jednego etatu. Harmonogramy czasu pracy lekarzy są naruszane za cichym przyzwoleniem pracodawców. Godzą się oni na to, bo w przeciwnym przypadku nie mogliby w ogóle zapewnić pacjentom świadczeń specjalistów, których brakuje w wielu dziedzinach medycyny. Muszą się jednak liczyć z tym, że NFZ może nałożyć na nich karę grzywny.