Zatrzymani to, notowany już wcześniej m.in. za przestępstwa narkotykowe, 38-latek i jego 27-letni wspólnik. Obaj zostali aresztowani na trzy miesiące. Grozi im kara do 10 lat więzienia - poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka. Kurierzy wpadli wieczorem w zasadzkę zorganizowaną przez policjantów z CBŚ, po tym jak funkcjonariusze zdobyli informacje, że pociągiem z Bydgoszczy do Łodzi przewożone będą narkotyki. - Już na peronie zostali wychwyceni z tłumu. W przejściu podziemnym mężczyźni przekazali sobie bagaż. Jeden z nich poszedł na parking, gdzie stał jego samochód, drugi niosący walizkę na postój taksówek. W tym momencie zostali zatrzymani - relacjonowała Kącka. Okazało się, że mężczyźni przewozili szczelnie opakowane w folię ponad 10 kg marihuany o czarnorynkowej wartości 150 tys. zł. Obaj usłyszeli zarzuty posiadania znacznych ilości marihuany oraz przygotowania do wprowadzenia narkotyku do obrotu. Według policji sprawa jest rozwojowa i możliwe są kolejne zatrzymania.