Czego po dwóch latach prezydentury dokonał Krzysztof Chojniak i jaką ocenę wystawiliby mu mieszkańcy? Rok temu, podczas podsumowań pierwszego roku w prezydenckim fotelu, Krzysztof Chojniak jako swoje priorytety na najbliższy rok, a jednocześnie sprawy, które określił jako niepopularne decyzje, wymienił modernizację oczyszczalni, rozwiązanie komunikacyjnego impasu oraz budowę nowego schroniska dla zwierząt. Okazuje się, że po upływie kolejnego roku prezydentury żadna z tych spraw nie doczekała się finalizacji. Oczyszczalnia - Aż przykro o tym mówić, ale czekamy na ostateczną decyzję informującą o przyznaniu środków unijnych. Ta decyzja zależy od Komisji Europejskiej. Instytucja rekomendująca nasz projekt do Komisji, czyli Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, zalecił nam bardzo konkretne rozwiązanie na to, aby w sposób skuteczny pozyskać te środki finansowe, m.in. poprzez powołanie spółki ze 100-procentowym udziałem gminy. Decyzja o powołaniu tej spółki będzie podjęta zaraz po wydaniu decyzji o przyznaniu nam środków finansowych. Co do tego nie ma wątpliwości - mówił prezydent podczas wywiadu w Radiu Strefa FM Piotrków. Komunikacja - Dokładaliśmy do emzetek i nadal będziemy dokładać, bo na całym świecie tak jest, że do komunikacji publicznej się dokłada. Natomiast dokładamy mniej niż w latach poprzednich. Jest to efekt zdecydowanych działań zarządu MZK, jak również działań MZDiK. Jest to już różnica w milionach, a nie setkach tysięcy. Przetarg na komunikację rzeczywiście nie został rozstrzygnięty. Kolejne działania przed nami. Chodzi o to, aby rzetelnie określić po pierwsze cenę wozokilometra, a w związku z tym płacić tej czy innej firmie rzetelnie za świadczone usługi. Zmiany, jakie poczynił prezes w MZK, już teraz procentują i będą procentowały w przyszłości. Koszty funkcjonowania tej spółki zostały zmniejszone. W związku z tym środki finansowe potrzebne na świadczenie usług są i będą mniejsze. Dzięki temu miasto ze swojego budżetu będzie wydawało mniej pieniędzy niż dotychczas. Oczywiście będzie dopłacało do komunikacji, bo jest to naturalne, a jakość świadczonych usług zdecydowanie się poprawi - tak optymistycznie prezydent podsumował sytuację piotrkowskiej komunikacji. Schronisko - Podjąłem już ostateczną decyzję w sprawie lokalizacji i co do zlecenia projektu. Rok 2009 jest realny na realizację tego celu. Do tego czasu w ograniczonym zakresie funkcjonuje schronisko dotychczasowe. Korzystamy również z usług schroniska w Łodzi. Temat schroniska był wałkowany przez wiele lat. Po wielu trudnych rozmowach podjąłem tę decyzje w sposób ostateczny i zdecydowany co do lokalizacji i zleciłem projekt. Wszystko, co mogłem zrobić w tej sprawie, to zrobiłem. Trudno tu mówić o sukcesie, ale sprawa ta zakończy się w sposób właściwy - prezydent zdecydowanym tonem zakończył temat schroniska. Jakieś porażki? - Z dużym optymizmem patrzę w przyszłość. Każdego dnia rano wstaję i myślę, w jaki sposób zmienić otaczającą nas rzeczywistość, aby nasze miasto było miejscem wyjątkowym. Z pewnością nie wszystkie działania wszystkim muszą się podobać. Jednak na miarę możliwości realizuję je najlepiej jak potrafię. Jestem przekonany, że kolejne dwa lata przyniosą nowe rzeczy, z których będziemy mogli się cieszyć tak, jak dzisiaj cieszymy się Starym Miastem, które zmieniło swoje oblicze, cieszymy się wieżą ciśnień, parkiem ks. Poniatowskiego, nowymi inwestycjami - marzy prezydent, a miało być o porażkach. Czy same sukcesy? - Chcąc być samokrytycznym, biorę pod uwagę zarówno te dobre strony, jak i te, które poszły nie tak, jak bym sobie tego życzył. Niemniej jednak jestem zadowolony z każdej inicjatywy, z każdego działania, które służy lub będzie służyć temu miastu. Trudno tu skoncentrować się na jednej wybranej inwestycji. Każda taka rzecz bardzo mnie cieszy, poczynając od Starego Miasta, poprzez rozpoczęty Trakt Wielu Kultur, rozpoczęte inwestycje sportowo-edukacyjne, myślę tu o rozbudowie ZSP nr 4, czyli o budowie małej hali sportowej. Cieszy mnie ożywienie wyjątkowego miejsca dla nas piotrkowian, jakim jest park im. Poniatowskiego, który dzięki zainwestowanym pieniądzom dziś tętni życiem, nie tylko w okresie lata, wiosny i jesieni, ale także zimą ze względu na obecność sztucznego lodowiska. Także ze względu na obecność kortów tenisowych oraz na długo oczekiwany w tym miejscu plac zabaw - z dumą opowiadał Krzysztof Chojniak. O sobie samym - Ocena, jaką sam sobie mógłbym wystawić, byłaby subiektywna, dlatego też jej nie wygłoszę, ale zapewniam, że mam dostatecznie dużo samokrytycyzmu, aby zweryfikować swoje postępowanie, słuchać dobrych rad i z nich korzystać. Cieszę się z powodu krytyki i dziękuję za nią, bo przy okazji się czegoś uczę. Uczę się tego, na co rzeczywiście trzeba zwrócić uwagę w naszym mieście, ale również jak nie należy krytykować. Do sond, do opinii na portalach nie przywiązuje aż tak wielkiej wagi. Myślę, że miarodajna ocena dokonuje się podczas wyborów. Jeśli chodzi o krytykę ze strony opozycji, ze strony działaczy partyjnych, to mają do tego prawo i ja to szanuję i myślę, że jeśli jest to krytyka konstruktywna, to jest ona pożyteczna - samokrytycznie przyznał prezydent. Inni o nim Choć prezydent, jak sam przyznał, niezbyt wielka wagę przywiązuje do wszelkiego rodzaju sond i opinii na portalach, my jednak postanowiliśmy przytoczyć te najbardziej interesujące na jego temat, wygłoszone przez piotrkowian. Oceny, jakie mieszkańcy miasta wystawili prezydentowi w połowie kadencji, są skrajne. Stąd wniosek, że nasze lokalne społeczeństwo dzieli się na zagorzałych przeciwników i zagorzałych zwolenników Krzysztofa Chojniaka. Prezydent budzi więc skrajne emocje. Oto niektóre z ocen uczestników sondy przeprowadzonej przez Radio Strefa FM Piotrków: - Pani Krysia (ocena: 6): "Wystawiam szóstkę. Prezydent jest młody, przystojny, inteligentny i wierzący, chociaż to niektórym przeszkadza". - Pan Marcin (ocena: 1): "Jedynka i nic więcej. Projekty, które on zrealizował, były zaczęte w poprzedniej kadencji, a on się tylko pod tym podpisał. Moim zdaniem w Urzędzie Miasta nic się nie dzieje. Prezydent nie ma żadnych osiągnięć". - Pan Henryk (ocena: 1): "Podkreślona pała. Schroniska nie ma, to kpina". - Pani Antonina (ocena: 6+): "Ulice czyściutkie, krzewy wypielone. Prezydent to prawdziwy gospodarz. Przed nim jeszcze dwa lata i na pewno jeszcze dużo zrobi. Ludziom nie pasuje, bo jest katolikiem. Nie niszczmy go! Pozwólmy mu coś zrobić!" - Pani Barbara (ocena: 2): "Przecinanie wstęg, wręczanie dyplomów, likwidacja Rady Osiedla Wyzwolenia-Sulejowska. Prezydent, pociągając za sznurki razem z Marianem Błaszczyńskim, łamie zasady demokracji". - Pani Elżbieta (ocena: 2): "Coś zrobił, ale to jest mało. Jeśli chodzi o murek na Starym Mieście, to stoi taki moloch, a wokół pełno pijanych mężczyzn i psów. Za dużo to kosztowało". - Pan Artur (ocena: 1): "Jeszcze odcina kupony od działań poprzedniego prezydenta. Miała być modernizowana ulica Słowackiego i co?". - Pani Agnieszka (ocena: 4+): "Coś się dzieje w mieście. Nie można powiedzieć, że nic nie ma. W mieście jest dużo imprez, poprawia się wygląd Piotrkowa. Odnowiona wieża, rewitalizacja Starego Miasta, murek też mi się podoba. Wyremontowali kawałek Słowackiego. Jestem oburzona wcześniejszymi, negatywnymi opiniami." - Pani Irena (ocena: 5): "Jestem z Moszczenicy, ale często bywam w mieście. Prezydent pracuje bardzo dobrze. Miasto się rozwija. Wiele rzeczy kierowanych jest do zwykłych ludzi." Niestety prezydenta nie oszczędzano, oceniając jego dokonania na portalu ePiotrków: - Poprawa estetyki miasta jak najbardziej. Murek - the best. A jakie będzie jego przeznaczenie? Oczywiście jako stolik pod piwo i hot-dogi. Miejsce pewnie już dawno zaklepane przez jakiegoś znajomego przedsiębiorcę. Za poprzedniego prezydenta widać było, jak miasto się zmienia. A nie tylko kosmetyka. I na pewno nie szły na to zbyt duże pieniądze jak teraz (napisał Aman); - Nasz prezydent powinien zająć się tym, co młodzi ludzie - znaleźć im dobrą, godną pracę, aby ludzie z naszego miasta mogli godnie żyć, a poza tym, by mógł wybudować nowe mieszkania dla tych, co oczekują, a nie murek, który tyle kasy kosztował, zamiast tego wkładu pieniężnego, wybudować mieszkania socjalne (napisał buziaczek); - Z tym, co jest proste, prezydent sobie radzi. Z tym, co wymaga profesji, znawstwa, precyzyjnej wiedzy, a także chęci zrobienia czegoś dla tego miasta, nie daje sobie rady; dla przykładu oczyszczalnia ścieków, komunikacja miejska... Wystawiam mu na półmetku ocenę mierną (napisał zawiedziony). Według wielu krytykujących, Krzysztof Chojniak "nie wytrzymuje" porównania ze swoim poprzednikiem. Jednak z pewnością jedno zaliczyć mu trzeba na plus. Dokończył zamierzenia, których poprzedni prezydent (z powodów wszystkim wiadomych) nie zdążył zrealizować. I chociażby z tego powodu zasługuje na uznanie i na ocenę wyższą niż niedostateczna. Wydaje się, że nasz prezydent doskonale zdaje sobie sprawę, że w demokracji, zwłaszcza tej na szczeblu samorządowym, nie ma nic ważniejszego, niż ciągłość władzy oraz szacunek wobec dorobku poprzedników. Prezydentowi Krzysztofowi Chojniakowi życzymy, aby jego następcy godnie go zastąpili oraz kontynuowali jego wizję rozwoju miasta! Oprac. A. Stańczyk