- Jeden z nich po prostu wziął rower i uderzył w karetkę, po czym złapał mnie za kark - mówi Mariusz Brzeziński, poszkodowany ratownik. Wystraszona załoga zadzwoniła na policję. - Odpowiedzą za uszkodzenie mienia, a być może za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego - informuje asp. sztab. Radosław Gwis z łódzkiej policji. Jest to kolejny atak na karetkę pogotowia w ostatnim czasie. Kilka tygodni temu napastnicy zaatakowali ratowników medycznych i uszkodzili karetkę w miejscowości Wiśniówek w województwie warmińsko-mazurskim.