Wśród zatrzymanych są czterej mężczyźni podejrzani o udział - pod koniec lat 90. ub. wieku - w dwóch głośnych zabójstwach w Zgierzu i Łodzi. W 1997 roku w Wigilię w Zgierzu został zastrzelony twórca tzw. łódzkiej ośmiornicy (grupy mającej na swoim koncie m.in. oszustwa podatkowe i gospodarcze, rozboje, zabójstwa, napady i uprowadzenia - red.) Ireneusz J. pseud. Gruby Irek. Dwa lata później, w sierpniu w Łodzi, zabity został łódzki gangster Tomasz R. pseud. Ryba. Jak poinformował Szubert zatrzymanym przedstawiono w sumie 29 zarzutów. Poza udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, także m.in.: wprowadzenie do obrotu znacznych ilości narkotyków, przemyt kokainy z jednego z krajów Unii Europejskiej, napady rabunkowe z bronią w ręku, porwania dla okupu, wymuszenia rozbójnicze, a w jednym przypadku także paserstwo dotyczące skradzionego mienia o wartości przekraczającej milion zł. Zarzuty związane z porwaniami dla okupu i przestępstwami narkotykowymi usłyszeli m.in. mieszkańcy Łodzi: 36-letni Marcin S. i jego brat 29-letni Michał S. Podobne zarzuty usłyszał 53-letni mieszkaniec Zgierza - Jacek P. pseud. Ślepy. Prokuratura przedstawiła też zarzuty zlecenia zabójstwa Tomasza R. pseud. Ryba 45-letniemu łodzianinowi Michałowi J. oraz 40-letniemu mieszkańcowi jednej z podłódzkich miejscowości Romanowi K. pseud. Kulturysta. Jak powiedział Szubert, w wyniku śledztwa ustalono kolejne osoby mające związek z zabójstwem Ireneusza J. pseud. Gruby Irek. Zarzuty podżegania i pomocnictwa do zabójstwa oraz zarzut usiłowania zabójstwa usłyszeli łodzianie: 60-letni Tadeusz K., 37-letni Jarosław F. oraz 54-letni Andrzej K. pseud. Broda. Według śledczych Tadeusz K. dostarczył karabin użyty do zabójstwa, a dwaj pozostali dostarczyli m.in. karabin automatyczny AK-47 Kałasznikow, z którego pierwotnie zamierzano zastrzelić Ireneusza J. Części zatrzymanym grozi kara do 15 lat więzienia innym nawet dożywcie. 12 osób trafiło do aresztu. Śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy o charakterze zbrojnym działającej w Łodzi i regionie łódzkim oraz innych miejscowościach w kraju łódzka prokuratura apelacyjna prowadzi od 2010 roku. Pierwszych zatrzymań dokonano pod koniec ub. roku. Do tej pory zarzuty usłyszało ponad 100 podejrzanych.