Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca ubiegłego roku na drodze krajowej nr 8 Warszawa-Wrocław w Tomaszowie Mazowieckim. Służbowy opel, którym jechał Olejnik, przebił metalową barierkę, zjechał z nasypu i przewrócił się na dach. Kierowca i jadący samochodem prokurator trafili do szpitala. Stan prokuratora określany był jako ciężki. Przebywał w szpitalu przez trzy miesiące. Samochód został całkowicie zniszczony. Prokuratura uznała, że winę za wypadek ponosi kierowca służbowego opla, który umyślnie naruszył przepisy ruchu drogowego znacznie przekraczając dozwoloną prędkość. Ustalono, że samochód w chwili zdarzenia jechał z prędkością co najmniej 150 km na godzinę, podczas gdy na tym odcinku trasy dozwolona prędkość to 100 km/h. Prokurator chciał ukarania także Rafała S. kierowcy, który miał zajechać drogę samochodowi Olejnika. Jednak tomaszowski sąd uniewinnił mężczyznę. Według sędziego nie przyczynił się on do wypadku.