Sąd zdecydował także, że oskarżeni w ciągu pięciu lat mają naprawić szkodę w wysokości 670 tys. złotych na rzecz zakładu. Oskarżeni dobrowolnie poddali się karze. Wyrok nie jest prawomocny - poinformowała Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi. Pod koniec sierpnia ub. roku łódzcy policjanci zatrzymali siedmiu mężczyzn, w tym kilku pracowników znanej firmy produkującej elektronarzędzia. Ustalono, że od początku ub. roku okradali oni z blachy własną firmę. Sprzedawali ją w punktach skupu złomu. Mechanizm ich działania był zawsze taki sam. Pracownicy firmy wózkiem widłowym wywozili paletę z blachą z magazynu, następnie rozmontowywali siatkę odgradzającą teren innej firmy i tam ją zostawiali. Później pracownik sąsiedniej firmy z branży hydraulicznej zabierał paletę w ustronne miejsce w magazynie, gdzie oczekiwała na dalszy transport. Skradziona blacha wywożona była samochodem dostawczym do punktów skupu złomu. Wszyscy zatrzymani w wieku od 25 do 37 lat przyznali się do dokonania kilkudziesięciu takich kradzieży. Ustalono, że ukradli i sprzedali około 100 palet z blachą, z których każda ważyła 1,5 tony. Utrzymywali, że w ten sposób chcieli sobie dorobić do pensji. Podczas przeszukania ich miejsc zamieszkania policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar 100 tys. zł w gotówce oraz osobowe audi A4. Wszyscy oskarżeni są mieszkańcami Łodzi i do tej pory nie byli karani.