- Rada powiatu spotka się na początku września i wybierze kandydata. Natomiast jedynym kandydatem, który ma poparcie dwóch zjazdów PO - miejskiego i regionalnego - jest Hanna Zdanowska. Nie mam żadnych informacji, żeby to miało się zmienić - powiedział w poniedziałek Kacprzak. Nie chciał odnosić się do medialnych spekulacji, że potencjalnym kandydatem mógłby być minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. - Nic nie wiem na ten temat - zaznaczył. Dodał, że trwają przygotowania do kampanii samorządowej PO. - W tej chwili opracowujemy sposób prowadzenia kampanii. Jakie dokładnie będą działania, poinformujemy we wrześniu - dodał Kacprzak. Najwcześniej 10 września lokalne władze Prawa i Sprawiedliwości zarekomendują Komitetowi Politycznemu partii jedną lub dwie kandydatury na prezydenta Łodzi. Według szefa okręgowego PiS w Łodzi, posła Jarosława Jagiełły, najpoważniejszym kandydatem jest b. szef KRRiT Marek Markiewicz, który kilka miesięcy temu wstąpił do partii. Wśród innych kandydatów branych pod uwagę są także wiceszef Rady Miejskiej w Łodzi Krzysztof Piątkowski i b. wiceprezydent Łodzi Marek Michalik. Jagiełło nie wykluczył jednak, że kandydatem na urząd prezydenta Łodzi może być także szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego, Joanna Kluzik-Rostkowska, która jest posłanką z Łodzi. - Dotychczas pani minister mówiła twardo, że nie i nie chciała kandydować z Łodzi. Ja to rozumiem, ponieważ nie jest związana w jakiś szczególny sposób z Łodzią - podkreślił Jagiełło. Według niego, najpoważniejsza jest kandydatura Marka Markiewicza, bo - jak przyznał - jest to rozpoznawalne nazwisko. - Osobiście będę rekomendował to rozwiązanie. Natomiast może się okazać, że pani minister jednak zmieni zdanie i wtedy to ona będzie najpoważniejszym kandydatem - zaznaczył szef okręgu łódzkiego PiS. Jagiełło nie wykluczył także innego wariantu. Według niego kandydatem PiS mógłby być także były wiceprezydent Łodzi, bliski współpracownik byłego prezydenta Jerzego Kropiwnickiego - Włodzimierz Tomaszewski, ale warunkiem jest to, że wstąpi do PiS. - Jest to możliwe, jeżeli będzie członkiem PiS i kandydatem naszej partii na urząd prezydenta. Jeżeli Włodzimierz Tomaszewski zmieni zdanie i przyjmie ten warunek, to i on teoretycznie wchodziłby w grę jako potencjalny kandydat, obok Marka Markiewicza i Joanny Kluzik-Rostkowskiej - zaznaczył.