W środę podczas konferencji prasowej proboszcz parafii archikatedralnej ks. prałat Ireneusz Kulesza przypomniał, że dzwon katedralny, zwany łódzkim "Zygmuntem", był przed wojną symbolem miasta, darem łodzian z 1911 roku. Był wówczas drugim co do wielkości dzwonem w Polsce. W jego uroczystym poświęceniu uczestniczyło wówczas 60 tys. osób. Podczas I wojny światowej, niemieccy okupanci w 1918 roku chcieli go zarekwirować i przetopić. Wówczas łodzianie przyszli na plac kościelny w jego obronie. Okupowali plac i dzwonnicę przez kilka dni i nocy, dopóki Niemcy nie zrezygnowali; zażądali jednak okupu w postaci metali równych wagą "Zygmuntowi". Łodzianie złożyli o 400 kg więcej mosiądzu, cynku, cyny, miedzi i ołowiu niż waga dzwonu. Ocalony w I wojnie światowej "Zygmunt" padł jednak ofiarą Niemców podczas II wojny światowej i prawdopodobnie został przetopiony na potrzeby wojska. Kilka lat temu powstał pomysł na przywrócenie łódzkiej archikatedrze zrabowanego dzwonu. W Łodzi ruszyła społeczna zbiórka funduszy na jego odtworzenie. Pieniądze zbierane były m.in. w największych centrach handlowych. Organizatorzy akcji zorganizowali wśród łodzian dyskusję na temat nazwy nowego dzwonu. Wybrano "Serce Łodzi". Jak mówił ks. Kulesza, postanowiono nie robić wiernej repliki "Zygmunta", bo "zmieniła się Łódź, zmieniły czasy". Ksiądz ma jednak nadzieję, że podobnie jak przed stu laty "nowy dzwon będzie jednoczył łodzian a swoim biciem będzie obwieszczał najważniejsze wydarzenia w mieście". W niedzielę 18 września odbędzie się uroczystość poświęcenia "Serca Łodzi". Nawiązując do wydarzeń z 1911 roku, dzwon będzie umieszczony na specjalnej platformie i przetransportowany zostanie na plac katedralny. Pochód ma wyruszyć z miejsca, gdzie przed laty znajdowała się fabryka odlewów żelaznych Tow. Akc. Johna. To właśnie w tej odlewni powstał "łódzki Zygmunt". Nowe "Serce Łodzi" odlane zostało w pracowni na Śląsku. Po przetransportowaniu na plac katedralny odbędzie się uroczysta msza święta, w trakcie której nastąpi poświęcenie dzwonu. Jego "chrzestnymi" mają być przedstawiciele czterech wyznań: katolickiego, luterańskiego, prawosławnego i judaistycznego. Po mszy zamontowany zostanie na tymczasowej dzwonnicy, a o godz. 21.37 (godz. śmierci papieża Jana Pawła II) dzwon zabije po raz pierwszy. - Kiedy "Serce Łodzi" zabije odpowiedzą mu wszystkie inne łódzkie dzwony - powiedział ks. Kulesza. Docelowo nowy dzwon zawiśnie w 2012 roku na wieży katedry, w 25 rocznicę wizyty Jana Pawła II w Łodzi.