Do Bełchatowa zjechali wybitni artyści z całego kraju, m.in. Maciej Obara Trio, Flet + Jazz Piano Trio czy Piotrkowskie Stowarzyszenie DEGRESS. Koncertowanie rozpoczął w piątek Karol Lipiński Ensemble, wykonując "Cztery pory roku" Vivaldiego. Publiczność dopisała. Na koncertach z reguły był nadkomplet, a słuchający wypełniali nie tylko salę koncertową, ale i korytarze. Zajęte były nawet ławki w parku, które okazały się również dobrym miejscem do słuchania muzyki. To znak, że idziemy w dobrym kierunku. Festiwal się rozwija. Widać zapotrzebowanie wśród mieszkańców Bełchatowa na tego typu imprezy. To budujące, dlatego jeszcze zanim zakończył się tegoroczny festiwal, myślami byliśmy już przy piątej edycji - mówi Jacek Niewieczerzał, dyrektor Muzeum Regionalnego. Objawieniem festiwalu było Flet "Jazz Piano Trio", którego sobotni koncert rozpalił publiczność do tego stopnia, że długo nie pozwalała muzykom zejść ze sceny. Bisy zdawały się nie mieć końca. Festiwal zamknął niedzielny występ Trio Macieja Obary. Równolegle do koncertów, realizowany był projekt studentów wrocławskiej ASP pn. "Bełchatowianie". Ideą było stworzenie na dwóch monumentalnych płótnach, rozwieszonych w parku przy muzeum, obrazu składającego się z twarzy bełchatowian. Twórcy początkowo mieli obawy co do tego, czy bełchatowianie w ogóle zechcą im pozować. Jednak projekt tak bardzo spodobał się mieszkańcom, że... sami postanowili malować na płótnach. Za rok już piąta edycja festiwalu. Zbiegnie się ona z piętnastoleciem istnienia Muzeum Regionalnego, zatem można spodziewać się jeszcze lepszej zabawy. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Bełchatów.