Jak poinformował w środę Radosław Gwis z łódzkiej policji, w mieszkaniu mężczyzny znaleziono m.in. buzdygan paradny (broń obuchową stanowiąca oznakę władzy oficerskiej w dawnej Polsce), elementy broni białej, bransoletę, zabytkowy krzyż oraz monety. - Ustalono, że przedmioty te pochodzą z nielegalnych wykopalisk. Część z nich mężczyzna znalazł prawdopodobnie podczas wykonywania remontu jednego z klasztorów - wyjaśnił Gwis. Policjanci wyjaśniają pochodzenie zabytków. 52-latek podczas przesłuchania wyjaśnił, że już od 20 lat handluje zabytkami i starociami na giełdach antyków oraz w internecie. - Mówił, że nie zdawał sobie sprawy, że łamie w ten sposób prawo - powiedział Gwis. Mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia znalezionych przedmiotów będących zabytkami archeologicznymi. Grozi za to kara do roku pozbawienia wolności.