Ogień pojawił się na drugim piętrze kamienicy około godz. 6.10. W mieszkaniu przebywała matka z dwojgiem dzieci. Kobieta i jej córka zostały ranne. Trafiły do szpitala z poparzeniami II i III stopnia na około 30 proc. powierzchni ciała. Do pożaru doszło przez akumulator zostawiony na noc do naładowania. Urządzenie stało na drewnianej podłodze, pod antresolą na której spało dziecko - informuje portal dziennikłodzki.pl.Ewakuowano 45 osób. Część mieszkańców opuściła kamienicę samodzielnie, pozostali zostali ewakuowani przez strażaków. Pożar gasiło 15 zastępów straży pożarnej.