Przedstawienia odbywają się w gorzowskim Teatrze im. Juliusza Osterwy do 22 listopada. - W tym roku prezentujemy sporo kameralnych spektakli na jedną lub kilka osób, by widz zwrócił uwagę na słowo. W programie są zarówno lekkie komedie, jak i poruszające dramaty - powiedziała kierownik literacki Teatru im. Juliusza Osterwy w Gorzowie, Iwona Kusiak. Spektaklem na otwarcie był monodram Kamila Maćkowiaka z Teatru im. Jaracza w Łodzi pt. "Niżyński". To opowieść o walce ze schizofrenią wybitnego tancerza i choreografa polskiego pochodzenia, prekursora tańca nowoczesnego, Wacława Niżyńskiego. Ostatni raz wystąpił on na scenie, gdy miał 29 lat. Jego karierę przerwała choroba psychiczna. Tancerz pisał o niej w "Dziennikach", na podstawie których powstała sztuka. Zostanie ona powtórzona w niedzielę. W ramach XXVI Spotkań Teatralnych w gorzowskim teatrze zagrają jeszcze m.in. Bartłomiej Kasprzykowski w spektaklu "Kamienie w kieszeniach" (Scena Prapremier Invitro - Lublin), Adam Ferency w "Blackbird" (Teatr Dramatyczny - Warszawa), Beata Ścibakówna i Rafał Królikowski w "Hipnozie" (Teatr Bajka - Warszawa), Barbara Wrzesińska w "Każdy kocha Opalę" (Tarnowski Teatr im. Ludwika Solskiego). Spotkania potrwają do 22 listopada. Gorzowskie Spotkania Teatralne odbywają się co roku jesienią, goszczą na nich spektakle z udziałem wielu znanych polskich aktorów.