Wyrok na niego wydał miejscowy gang, zajmujący się handlem narkotykami i kradzieżami pojazdów - pisze "Dziennika Łódzki". Policja zatrzymała po pościgu 22-letniego Macieja W., ps. Kiler. Mężczyzna miał przy sobie broń gazową z tłumikiem, przerobioną na ostrą. Wcześniej doszło do wymiany ognia pomiędzy funkcjonariuszami i Maciejem W. Policjanci twierdzą, że oddali tylko dwanaście strzałów ostrzegawczych, bo chcieli zatrzymać "Kilera". Liczą, że to pomoże im położyć kres krwawym porachunkom band z Kutna i Łęczycy. 5 sierpnia grupa młodych osób zdemolowała ogródek piwny w Kutnie. Właściciel był tak przerażony, że straty wycenił na? 200 złotych, w takim bowiem przypadku policja może ścigać sprawców za wykroczenie, a nie za przestępstwo. Cztery dni później na placu Kościuszki w Łęczycy doszło do strzelaniny, po której do szpitala w Zgierzu zgłosił się ranny w rękę mężczyzna. Nic nie widział, nie słyszał i nie pamiętał. Po ucieczce z kafejki internetowej, bandyci pobili kijami bejsbolowymi jej właściciela, oskarżając go o pomoc 20-latkowi. W sobotę policjanci z Kutna i wydziału kryminalnego KWP w Łodzi zatrzymali dwóch kolejnych mężczyzn podejrzewanych o najście na kafejkę internetową. Wszyscy są znani policji. Maciej W. odpowie za nielegalne posiadanie broni i amunicji (znalezionych w jego mieszkaniu) i próbę zabicia policjanta.