- Planowany koszt renowacji fontanny w Parku im. Jana Pawła II w Piotrkowie to 540 tys. złotych, ale jest to kwota maksymalna (jest to szacunkowa wartość; władze miasta liczą na to, że inwestycję uda się zrealizować znacznie mniejszym kosztem - przyp. red.). Urząd miasta ogłosił przetarg, a oferty można składać jeszcze na początku lutego. Rzecznik prezydenta miasta - Błażej Torański zaznacza, że konkurs wygra jak zawsze najkorzystniejsza dla miasta oferta. - Oczywiście zwycięży najniższa cena. Ale trzeba powiedzieć, że wiążemy jakość z ceną - informuje Błażej Torański - rzecznik prezydenta Piotrkowa. Czy to potrzebne? Wypowiedzi piotrkowskich internautów na portalu epiotrkow.pl wskazują, że mieszkańcy w zdecydowanej większości popierają inicjatywę. Zaznaczają przy tym jednak, że "chcą przebudowy fontanny? Ale z głową". Niektórzy deklarują chęć odtworzenia kształtu pierwszej - okrągłej fontanny. "Ziomek" jest "za", ale stwierdza, że fontanna nie może być, ot - taka zwykła. - Niech zrobią śpiewającą fontannę - jak w Toruniu bądź w innych miastach. Będzie można usiąść, posłuchać muzyki i popatrzeć, jak woda tańczy przy tej muzyce, ale niestety pewnie zrobią kran sikający tylko do góry - podsumowuje forumowicz. Zdecydowanym entuzjastą fontanny jest użytkownik o pseudonimie "na układy nie ma rady". - Fontanny są nieodłącznym elementem krajobrazu wielu miast europejskich, także polskich. Są miasta, jak np. Barcelona, gdzie fontanna to nie tylko tryskająca woda, to również wspaniała muzyka na tle kolorowo tańczącej wody. Te koncerty przyciągają rzesze turystów z całego świata. Pewnie, że Piotrków to nie Barcelona. Ale czy nie jest fajnie, jak w mieście powstają miejsca przyjazne człowiekowi? Przecież nawet za komuny była tam fontanna i cieszyła oko mieszkańców. To dlaczego właśnie teraz ma się nagle nie podobać? - pyta użytkownik portalu epiotrkow.pl. - Nikt nie mówi, że fontanna jest zła. Chodzi nam o to, żeby została przebudowana z głową i żeby to jakoś wyglądało, tak żeby reprezentować miasto, a nie trzy rurki "sikające" tylko wodą - dodaje. Choć mieszkańcy Piotrkowa i okolic w większości popierają pomysł renowacji, są również przeciwnicy rozpoczęcia prac. - W tle zmodernizowanej fontanny straszy obskurny budynek kina Hawana - bajeczny wprost widok. Prawda, że działa na wyobraźnię? - zwraca uwagę "Piotrkowianin". Robić, nie marudzić To nie jedyny powód, żeby poddać w wątpliwość sens odrestaurowania fontanny. Niektórzy mówią o zatapianiu w fontannie pieniędzy w czasach kryzysu. Przykłady, gdzie spożytkować można by te pieniądze, wymieniać można bez końca, bo nie ma chyba w Piotrkowie referatu, w którym pieniędzy byłoby zbyt dużo. - Nie rozprawiajmy o tym, czy kwota przeznaczona na inwestycję będzie duża, czy nie. Czas najwyższy to w końcu zrobić, bo obecny widok jest odstraszający. Zupełnie nie pasuje do pozostałej części parku i tej estetycznej kostki. Zdecydowanie popieram inicjatywę miasta - stwierdza jeden z piotrkowkich dziennikarzy. Czego mogą spodziewać się piotrkowianie po realizacji inwestycji? - Przeprowadzone zostaną wszelkie prace budowlane (wykonanie instalacji, wentylacji, przyłącza wodociągowego i kanalizacyjnego, oświetlenia zewnętrznego, pomieszczenia technologicznego). Przede wszystkim chcemy, żeby fontanna wyglądała inaczej, żeby radowała piotrkowskie dzieci, żeby to było miejsce spacerów, refleksji i odpoczynku - zaznacza rzecznik prezydenta Krzysztofa Chojniaka - Błażej Torański. - Nawierzchnia, czyli kostka, zostanie rozebrana jedynie miejscowo w celu wykonania przyłączy wodno-kanalizacyjnych. Kostka w całym parku nie będzie wymieniana. Remont fontanny jest uzupełnieniem Traktu Wielu Kultur - potężnego projektu, polegającego na modernizacji i remoncie centrum miasta (wartości 22,5 mln, z czego z Unii pozostaliśmy 16,3 mln). Nie wyobrażam sobie, aby przy pięknie wyremontowanej ulicy pozostawiona była stara fontanna. Fontanna przecieka już drugi rok. Wiele się o tym już mówiło i pisało (także na stronach internetowych miasta). Powiem więcej - pozostawienie fontanny w takim stanie, gdzie miasto płaci choćby za przeciekającą wodę, byłoby podejściem niegospodarskim, nie mówiąc już o pejoratywnym wydźwięku estetycznym - zaznacza Elżbieta Jarszak z zespołu rzecznika prasowego prezydenta miasta. - Mieszkańcy będą mogli oczekiwać czegoś więcej, niż tylko zwykłej fontanny. W obrysie niecka podstawowa zostanie ta sama, ale wewnątrz będzie wiele nowoczesnych urządzeń - dodaje Elżbieta Jarszak. Janusz Kaczmarek